Zagadnienia prawneZanieczyszczenia w suplementach, czyli kontrola na każdym etapie produkcji

https://producentsuplementow.pl/wp-content/uploads/2020/11/zanieczyszczenia-1280x598.jpg
We współczesnym świecie, w którym brakuje nam czasu na regularny tryb życia i myślenie nad zrównoważoną dietą, a dodatkowe czynniki, takie jak stres czy przemęczenie, wypłukują z organizmu cenne minerały, suplementy diety na stałe weszły do repertuaru popularnych środków spożywczych. Suplementacja, czyli uzupełnianie diety o związki, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, okazuje się zjawiskiem naturalnym i powszechnym. Środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego, do których zaliczane są suplementy, można dostać nie tylko w aptekach, ale także w sklepach spożywczych, a nawet w kioskach. Nieważne, czy przyjmują formę tabletek, drażetek, saszetek, syropów czy musujących proszków, ich produkcja jest obwarowana wieloma przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa oraz obecności zanieczyszczeń, które mogą zagrażać spożywającym je osobom. Suplementacja wspiera zróżnicowaną dietę, ale nie zastępuje zdrowego trybu życia. Używanie suplementów pomaga samodzielnie radzić sobie z popularnymi niedoborami witamin i składników mineralnych, które w ludzkim organizmie przyjmują formę elektrolitów. Organizm, który otrzymuje dopasowany do wieku, płci i wykonywanego zawodu zestaw składników mineralnych, ma szanse dłużej zachować dobrą kondycję, dzięki dostarczanemu wsparciu dla pracy układów: nerwowego, krwionośnego, trawiennego czy immunologicznego. Wsparciu, które bardzo trudno stworzyć w sposób naturalny – na przykład przez taki dobór diety, by zawarte w niej były wszystkie niezbędne składniki. To właśnie najczęstsza przyczyna popularności suplementów – bardzo trudno tak zbilansować domowe posiłki, by nie tylko nie zniszczyć wrażliwych na wysoką temperaturę witamin, ale także dopasować je do różnych potrzeb domowników. Różnice w płci i wieku, a także objawy towarzyszące niedoborom, są kluczowe podczas dokonywania wyboru o rozpoczęciu suplementacji. Kontrola dla większej pewności Działanie suplementów wynika z ich długotrwałego stosowania. Dotyczy to nie tylko zaparzanych herbatek ziołowych, ale także innych rodzajów tego typu środków spożywczych. To sprawia, że wzrasta waga przeprowadzanych kontroli jakości tabletek, drażetek i wszystkich innych form, w których zamknięte zostają składniki suplementów diety, ponieważ ewentualne zanieczyszczenia, gdy nie wychwycił ich producent, mogą bardzo negatywnie odbić się na zdrowiu długotrwale zażywających je osób. Te same czynniki, które zanieczyszczają środowisko, mogą także pojawić się w składzie suplementów, mających chronić przyjmującą je osobę przed szkodliwym działaniem metali ciężkich przenikających do gleby. Jednak zanieczyszczenia na etapie produkcji, pakowania czy użytkowania tych środków spożywczych, mogą pojawić się na linii produkcyjnej każdej dostępnej formy uzupełniania diety. Celem i nadrzędną misją producenta suplementów diety jest zapewnienie czystości oraz absolutnej pewności, że proponowane przez niego środki są bezpieczne dla pacjentów. Niepożądana zawartość, czyli zanieczyszczenia Przyczyną, dla której istnieje obawa, że w składzie suplementów diety będą składniki, które nie powinny się w nich znaleźć, jest między innymi postępująca chemizacja rolnictwa: upraw i hodowli. Coraz więcej środków chemicznych, stosowanych podczas wyrobu żywności oraz produktów spożywczych sprawia, że produkcja suplementów musi być obwarowana wieloma przepisami oraz szczególną uwagą osób, które odpowiadają za czystość uzyskanego specyfiku. Do problematycznego zanieczyszczenia może dojść podczas procesu produkcyjnego, w ramach stosowanej technologii wytwórczej, ale także w czasie pakowania lub transportowania. Nie bez znaczenia jest też fakt pojawienia się niepożądanych składników czy rozwój mikroorganizmów wskutek złego przechowywania opakowania już podczas korzystania z suplementu przez pacjenta. Dlatego istotne jest stosowanie się do zaleceń na przykład producenta saszetek z rozpuszczalnym proszkiem. Nie należy przechowywać raz otworzonej saszetki, podobnie jak minimsów. Zanieczyszczenia można podzielić na trzy obszerne grupy: biologiczne, chemiczne oraz fizyczne. Najłatwiejsze do wyeliminowania są te ostatnie, ponieważ wynikają z ludzkich zaniedbań i są zależne od człowieka, nadzorującego proces produkcyjny. Kwestie zanieczyszczeń fizycznych, które mogą powstać już na etapie korzystania przez pacjenta, producent suplementów OEM bierze pod uwagę podczas projektowania opakowania. Kolejny typ zanieczyszczeń to mikroorganizmy: drożdże, pleśnie, bakterie z grupy coli, drobnoustroje tlenowe czy salmonella. Regularnie sprawdzany proces produkcyjny, połączony z wdrożonymi i ściśle przestrzeganymi praktykami w zakresie czystości linii produkcyjnej, pozwala praktycznie całkowicie wyeliminować możliwość zanieczyszczeń biologicznych. Największy problem stanowią zanieczyszczenia chemiczne: pozostałości pestycydów i metali ciężkich, mikotoksyny, dioksyny czy węglowodory aromatyczne. Najwyższe dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń w środkach spożywczych są regulowane przez Rozporządzenie Komisji (WE) nr 1881/2006 z dnia 19 grudnia 2006 r. Produkcja suplementów na zlecenie oraz w ramach marki własnej ściśle przestrzega tych wytycznych, regularnie kontrolując potencjalną zawartość niepożądanych składników. Mikotoksyny to toksyczne i niezwykle odporne związki wytwarzane przez grzyby z grup: Aspergillus, Penicillium i Fusarium. Te związki organiczne są na tyle trwałe, że nie zwalcza ich ani pasteryzacja, ani wysokie przetworzenie. Mikotoksyny rozwijają się w dwojaki sposób: z jednej strony podczas wzrostu rośliny na polu w warunkach odpowiedniej wilgotności, z drugiej – podczas składowania zbiorów. W zależności od rodzaju mikotoksyn, Unia Europejska dopuszcza różne normy zawartości tych związków w produktach spożywczych, w tym także suplementów diety. W 2014 roku zostały ustalone maksymalne najwyższe dawki jednej z mitotoksyn – cytryniny – w suplementach diety na bazie ryżu poddanego fermentacji grzybami Monascus purpureus (Rozporządzenie Komisji (UE) NR 212/2014 z dnia 6 marca 2014 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 1881/2006). Fermentowany ryż jest źródłem monakoliny K, składniku suplementów diety pomagających w utrzymaniu prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi.   Obok niebezpiecznych mikotoksyn, zanieczyszczenia składu suplementów diety mogą opierać się na metalach ciężkich. Te zaś przenikają do wyrobu medycznego z powietrza, ziemi i wody, ale także podczas niewłaściwie prowadzonego procesu technologicznego. Są one szczególnie niebezpieczne dla zdrowia, ponieważ, kumulując się w organizmie, zaburzają na przykład syntezę białek. Nie pozostają bez wpływu na układy: pokarmowy, oddechowy, nerwowy czy krążenia. Metale ciężkie oraz węglowodory aromatyczne, które także posiadają właściwości kumulatywne, to najtrudniejsze zanieczyszczenia w suplementach diety. Suplementy diety zawierające składniki roślinne, pszczele lub spirulinę, wprowadzone do obrotu po 1 kwietnia 2016 roku, oprócz wymaganych standardowo maksymalnych limitów ołowiu, kadmu i rtęci,  muszą spełniać postanowienia Rozporządzenia Komisji (UE) 2015/1933 z dnia 27 października 2015 r. zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1881/2006 w odniesieniu do najwyższych dopuszczalnych poziomów wielopierścieniowych węglowodorów. Odpowiednie podejście, szkolenia pracowników oraz dostępność metod badawczych, pozwalają na zbadanie i wyeliminowanie szkodliwych związków ze składu suplementów diety.  Niezależnie, czy produkcję suplementów zleca się osobnej firmie, czy też pieczę nad produktami tworzonymi pod marką własną ma właściciel marki, każdy produkt musi przejść szczegółową kontrolę pod względem potencjalnej zawartości w nim składników, które nie powinny znaleźć się w składzie. Zlecona produkcja suplementów pod marką własną nie powinna być powodem obaw w tej kwestii. Zespół specjalistów dba o wysoką jakość, do której jest zobowiązany.
Artykuł napisany na podstawie artykułu “Co może być niebezpiecznego w suplementach diety? Krótka rzecz o zanieczyszczeniach.” dr inż. Monika Czarnecka-Partyka, Kierownik ds. wdrożeń i rozwoju, J.S. Hamilton Poland S.A. Gdynia   ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (UE) 2015/1933  ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (UE) NR 212/2014
Translate »